14 Duchowych Zasad wg dr Hawkinsa

Ewolucji na Mapie Świadomości pomaga przestrzeganie pewnych duchowych zasad, które z biegiem czasu rozwikłają percepcję ego: Sposób, w jaki widzę świat, jest dokładnie taki, jaki jest. „Droga” rozwoju duchowego poprzez świadomość jest w rzeczywistości nieskomplikowana i prosta.

1. Postrzegaj życie nie jako miejsce do zdobywania zysków, ale jako okazję do nauki, która obfituje nawet w najdrobniejsze szczegóły życia. Podstawową cechą duchową jest tak naprawdę ogólna postawa. Duchowe nastawienie prowadzi do bycia przyjaznym, życzliwym i pełnym dobrych intencji wobec wszelkiego życia. Łapiemy mrówkę ostrożnie, zamiast ją zmiażdżyć, nie z powodu kompulsywnej „konieczności” lub zasady religijnej, ale z większej świadomości wartości wszelkiego życia. Odkrywamy, że wszystkie zwierzęta są w rzeczywistości jednostkami, które reagują na szacunek i uwagę. Nawet rośliny wiedzą, kiedy je kochasz i podziwiasz.

2. Rozwijajcie pokorę, mając świadomość ograniczeń umysłu i wyglądu. Stajesz się coraz bardziej świadomy, że życie jest filtrowane przez percepcję i że to, czego jesteś świadkiem na świecie, to przede wszystkim postawy i spostrzeżenia, a nie samoistna rzeczywistość zewnętrzna. Każde pojedyncze „zdarzenie” jest konsekwencją niezliczonych warunków, niewidzialnych i niepoznawalnych, ponieważ „przyczyną” czegokolwiek jest całość wszechświata aż do tego momentu. Tylko ktoś posiadający wszechwiedzę byłby w stanie ustalić jego znaczenie, dlatego też z pokory przyznajesz się do braku wszechwiedzy! „Wiem” ustępuje miejsca „nie wiem”.

3. Bądź gotowa/-y przeoczyć i wybaczyć. Ta gotowość pozwala poważnemu studentowi duchowemu zrezygnować z samozwańczych obowiązków osądzania, korygowania, kontrolowania, kierowania i zmieniania świata oraz wyrażania opinii na każdy temat. Jako poważny student duchowy nie ma już obowiązku kontynuowania tych zajęć; zamiast tego zostają oddani Bożej sprawiedliwości. Ponieważ umysł nie ma pojęcia, czym w ogóle jest Rzeczywistość, rezygnacja z tych wcześniejszych obowiązków przyniesie ulgę i położy kres wielu poczuciom winy. Dlatego całkiem pomocne jest porzucenie „spraw” i wieców na rzecz uciśnionych, uciskanych, innych ofiar i sentymentów. Każdy człowiek jedynie wypełnia swoje przeznaczenie; pozwól im na to. Obserwując z dystansu, można zaobserwować, że większość ludzi lubi melodramat swojego życia.

Duchowe nastawienie prowadzi do bycia przyjaznym, życzliwym i pełnym dobrych intencji wobec wszelkiego życia.

4. Obserwuj ludzi ze współczuciem. Obserwacja pokazuje, że wygląd fizyczny jest wielkim zwodzicielem. Większość ludzi wygląda jak dorośli, ale wcale nimi nie są. Pod względem emocjonalnym większość to wciąż dzieci. Emocje i postawy panujące w przedszkolu i na placu zabaw mają swoją kontynuację w dorosłym życiu, choć ukryte pod bardziej dostojnie brzmiącą terminologią. W większości ludzi kryje się dziecko, które jedynie imituje osobę dorosłą. „Wewnętrzne dziecko”, o którym tak wiele słyszymy, w rzeczywistości wcale nie jest wewnętrzne; właściwie jest całkiem „zewnętrzne”.

W miarę dorastania ludzie przyjmują różne identyfikacje i kopiują to, co uważają za dorosłe zachowania i style; jednakże to nie dorosły to robi, ale dziecko. Dlatego w życiu codziennym widzimy ludzi realizujących programy i scenariusze, z którymi utożsamiali się jako dziecko. Małe dziecko, jak większość zwierząt, już wykazuje ciekawość, użalanie się nad sobą, zazdrość, rywalizację, napady złości, wybuchy emocji, urazy, nienawiść, rywalizację, samowolę i drażliwość. Szukanie blasku reflektorów i podziwu, obwinianie innych, zrzekanie się odpowiedzialności, wyrządzanie innym krzywdy, szukanie przysługi, zbieranie „rzeczy”, popisywanie się i nie tylko – to cechy dziecka.

Obserwując codzienne zajęcia większości dorosłych, zdajemy sobie sprawę, że tak naprawdę nic się nie zmieniło. Ta świadomość jest pomocna we współczującym zrozumieniu, a nie potępieniu. Upór i sprzeciw, które są charakterystyczne dla dwulatka, nadal dominują w osobowości aż do późnej starości. Czasami ludziom udaje się także w swojej osobowości przejść od dzieciństwa do okresu dojrzewania i stać się niekończącymi poszukiwaczami wrażeń i wyzwań losu; są zajęci ciałem, mięśniami, flirtem, popularnością oraz podbojami romantycznymi i seksualnymi. Istnieje tendencja do bycia uroczym, nieśmiałym, uwodzicielskim, efektownym, bohaterskim, tragicznym, dramatycznym i teatralnym. Ponownie jest to wrażenie odgrywania przez dziecko okresu dorastania. Wewnętrzne dziecko jest naiwne i podatne na wpływy, łatwo je zaprogramować, łatwo uwieść i zmanipulować.

Większość ludzi wygląda jak dorośli, ale wcale nimi nie są. Pod względem emocjonalnym większość to wciąż dzieci.

5. Pielęgnuj ciekawość i znajomość natury świadomości. Dzięki temu łatwiej będzie przestać reagować na ludzi zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Życie ludzkie jest bardzo trudne, nawet w najlepszych okolicznościach. Frustracja, opóźnienia, zaniki pamięci, impulsy i stresy o wszelkich kształtach i formach nękają każdą osobę. Wymagania często przekraczają możliwości, a życie jest pod presją czasu. Zauważysz, że ego każdego człowieka jest mniej więcej takie samo jak ego wszystkich innych osób. Umysł jest dziedziczony i ma mózg kierowany przez geny oraz genetycznie zdeterminowany „zestaw” osobowości. Badania pokazują, że wiele głównych cech osobowości jest już obecnych w chwili urodzenia. Niewielu ludzi może rzeczywiście różnić się od tego, kim są. Jedynie mniejszość pragnie samodoskonalenia i rozwoju duchowego. Dzieje się tak dlatego, że niezależnie od ich samokrytyki, większość ludzi w tajemnicy naprawdę wierzy, że ich sposób bycia jest prawdopodobnie jedynym właściwym. Wierzą, że wszystko jest w porządku takim, jakie jest, a wszystkie problemy są spowodowane egoizmem, niesprawiedliwością i światem zewnętrznym innych ludzi.

6. Staraj się raczej dawać miłość, niż ją otrzymywać. Większość ludzi wierzy, że miłość jest czymś, co się dostaje, że jest emocją, na którą trzeba zasłużyć i że im więcej rozdają, tym mniej będą mieli. Prawda jest odwrotna. Miłość to postawa, która przemienia nasze doświadczanie świata. Zamiast być dumni, stajemy się wdzięczni za to, co mamy. Wyrażamy naszą miłość, gdy doceniamy innych i ich wkład w życie i naszą wygodę. Miłość to nie emocja, ale sposób bycia i relacji ze światem.

Umysł jest dziedziczony i ma mózg kierowany przez geny oraz genetycznie zdeterminowany „zestaw” osobowości. Badania pokazują, że wiele głównych cech osobowości jest już obecnych w chwili urodzenia.

7. Unikaj tworzenia „wrogów”. Ludzie wpadają w pułapkę wyrównywania szans lub ciągłego rzucania uwag, „wciskania guzików”. Tworzą wrogów i animozje. Uniemożliwiają one spokojne życie. Nikt nie potrzebuje wrogów. Mogą wziąć odwet w niezauważony sposób, co może przynieść niefortunne konsekwencje. Nie ma czegoś takiego jak wygranie konfliktu; skutkuje to jedynie nienawiścią przegranego. Postępowi duchowemu służy zawsze przyjmowanie odpowiedzialności za wszystko, co cię spotyka i unikanie pułapki bycia ofiarą. Z wyższego punktu widzenia nie ma ofiar. Nic w świecie pozorów nie ma mocy powodowania czegokolwiek.

Miłość to nie emocja, ale sposób bycia i relacji ze światem.

8. Wybierz łagodną rolę i pogląd na życie. Surowe poglądy nie sprzyjają duchowemu wzrostowi. Nawet jeśli są „słuszne” lub „uzasadnione”, poszukiwacz duchowy nie może sobie na nie pozwolić. Trzeba porzucić luksus zemsty i cieszyć się, że „sprawiedliwość stała się już dokonana” po egzekucji na rzekomym mordercy. Nie można łamać podstawowych zasad duchowych bez płacenia za to ceny. Poszukiwacz duchowy dostrzega iluzję i dlatego rezygnuje z roli sędziego i ławy przysięgłych. Nikt nie jest „bezkarny”, jak protestują ludzie z oburzeniem. Dzięki kinezjologii możemy szybko stwierdzić, że wszechświat nie pomija ani jednej joty; dosłownie, każdy włos jest policzony, każdy upadły wróbel odnotowany. Żadne miłe słowo nie pozostaje niezauważone. Wszystko zostaje zapisane na zawsze w polu świadomości.

Postępowi duchowemu służy zawsze przyjmowanie odpowiedzialności za wszystko, co cię spotyka i unikanie pułapki bycia ofiarą.

9. Porzuć poczucie winy. Poczucie winy jest próbą kupienia zbawienia, manipulowania Bogiem i kupienia przebaczenia poprzez cierpienie. Postawy te wynikają z błędnej interpretacji Boga jako wielkiego karzącego. Uważamy, że naszym bólem i pokutą uśmierzymy sprawiedliwy gniew Boży. W rzeczywistości istnieje tylko jedna odpowiednia „pokuta” za zło, a jest nią zmiana. Zamiast potępiać to, co negatywne, wybierz to, co pozytywne.

Postęp i zmiana siebie wymagają więcej wysiłku niż poczucie winy i jest to bardziej odpowiednia reakcja. Z Mapy Świadomości zauważamy, że poczucie winy znajduje się na samym dole, podczas gdy Bóg jest na górze. W rezultacie pławienie się w poczuciu winy na dnie pola świadomości nikogo nie prowadzi na szczyt!

Pokora oznacza, że postrzegamy własne życie jako ewolucję duchowej świadomości. Uczymy się na błędach. „Wtedy wydawało mi się to dobrym pomysłem” jest prawdopodobnie najbardziej przydatnym ze wszystkich cytatów, pozwalającym zrewidować swoje przeszłe zachowanie. Później, oczywiście, z perspektywy czasu, zostaje to zmienione w kontekście i jeśli dostrzeżemy błąd, może nastąpić mądrość. Wszyscy jesteśmy z natury niewinni, ponieważ taka jest natura świadomości.

Oprócz porzucenia poczucia winy, bardzo pomocne jest także porzucenie „grzechu” jako rzeczywistości. Błąd można naprawić; grzech (czyli niewiedza) jest błędem i można go wybaczyć. Większość tego, co ludzie nazywają grzechem, to przywiązanie, emocjonalność wynikająca z wewnętrznego dziecka. Tak naprawdę to dziecko kłamie, kradnie, oszukuje, wyzywa innych i uderza innych; dlatego grzech jest w rzeczywistości niedojrzałością i nieznajomością prawdziwej natury Rzeczywistości i natury świadomości. W miarę jak wartości duchowe zastępują wartości światowe, pokusa maleje, a prawdopodobieństwo wystąpienia błędu jest mniejsze.

Dzięki kinezjologii możemy szybko stwierdzić, że wszechświat nie pomija ani jednej joty; dosłownie, każdy włos jest policzony, każdy upadły wróbel odnotowany. Żadne miłe słowo nie pozostaje niezauważone. Wszystko zostaje zapisane na zawsze w polu świadomości.

10. Porzuć opór i znajdź radość z dawania z siebie 101%. Gotowość jest podstawą wszelkiego postępu duchowego i sukcesu na świecie. Nieprzyjemność wynika z oporu, a kiedy opór zostanie puszczony, zastępuje go poczucie siły, pewności siebie i radości.

W każdym przedsięwzięciu istnieje punkt oporu, który staje się blokadą. Kiedy zostanie to przezwyciężone, wysiłek stanie się bezwysiłkowy. Sportowcy często dokonują tego odkrycia, podobnie jak pracownicy fizyczni. Nagle następuje uwolnienie ogromnej energii, wejście w niemal oświecony stan, w którym wszystko dzieje się samoistnie. Jest spokój i cisza. Wyczerpana baletnica lub robotnica jest bliżej odkrycia Boga, niż im się wydaje. Świadomość obecności Boga poprzedzona jest poddaniem się. Często w otchłani rozpaczy ego odpuszcza, dzięki czemu wszystkie kryzysy można zamienić w okazję do duchowych odkryć.

Nieprzyjemność wynika z oporu, a kiedy opór zostanie puszczony, zastępuje go poczucie siły, pewności siebie i radości.

11. Uświadom sobie, że „Prawda” zależy od kontekstu. Wszelka prawda istnieje tylko na pewnym poziomie świadomości. Na przykład przebaczenie jest godne pochwały, ale na późniejszym etapie widać, że tak naprawdę nie ma nic do przebaczenia. Nie ma żadnego „innego”, któremu można by przebaczyć. Ego każdego człowieka jest równie nierealne, łącznie z jego własnym. Postrzeganie nie jest rzeczywistością.

12. Praktykuj nieprzywiązanie, czyli postawę wycofywania się z emocjonalnego uwikłania w sprawy doczesne. Prowadzi to do spokoju ducha. Wspiera się ją poprzez odmowę emocjonalnego uwiedzenia przez zmartwienia i problemy innych ludzi. Wiąże się to również z chęcią pozwolenia światu na samodzielne rozpracowanie jego problemów i przeznaczenia. Reaktywne zaangażowanie i interwencję w świat można lepiej pozostawić ludziom, którzy mają inne powołanie. „Dobry człowiek” to jedno; Oświecenie to co innego. Jesteś odpowiedzialny za wysiłek, a nie za wynik, który zależy od Boga i wszechświata. Brak przywiązania nie jest tym samym, co obojętność lub nieprzywiązanie. Błędne zrozumienie tego jako konieczności rozwinięcia dystansu często kończy się płaskością lub apatią. Natomiast brak przywiązania pozwala na pełne uczestnictwo w życiu bez prób kontrolowania jego wyników.

„Dobry człowiek” to jedno; Oświecenie to co innego.

13. Zaakceptuj fakt, że wszystko ma swój cel. Akceptacja jest wielkim uzdrowicielem konfliktów i zdenerwowania. Koryguje także duże zaburzenia percepcji i zapobiega dominacji negatywnych uczuć. Pokora oznacza, że nie zrozumiemy wszystkich zdarzeń. Akceptacja nie jest biernością, ale brakiem pozycjonowania. Rozwoju duchowego ego można uniknąć, uświadamiając sobie, że postęp duchowy jest wynikiem Łaski Bożej, a nie naszych osobistych wysiłków.

Akceptacja nie jest biernością, ale brakiem pozycjonowania.

14. Unikaj fałszywych guru. Nie można tego przecenić. Naiwny duchowy wtajemniczony łatwo daje się zwieść pułapkom i reputacji postaci duchowych oraz charyzmie tych, którzy mają wielu wyznawców. Bez duchowej świadomości zaawansowanych stanów świadomości poszukiwacz duchowy nie ma środków przewodnictwa, a popularność przesłania osąd. W tym momencie historii ludzkości nie można polegać na żadnym innym drogowskazie poza kinezjologicznym testem rzeczywistej kalibracji poziomu świadomości nauczyciela, organizacji lub nauczania. Naiwnym imponuje zewnętrzna pobożność i twierdzenia o nadprzyrodzonych mocach, paranormalnych wyczynach, fantazyjnych tytułach i specjalnych „duchowych” szatach. Zachęcamy poważnych studentów duchowych do weryfikowania każdego nauczyciela lub nauczania zgodnie ze skalibrowaną listą „40 Charakterystyk uczciwych nauczycieli i nauk”.

Wysłuchaj na YouTube

Love, Light & 🥀Consciousness
Sylwia

Źródło: dr Hawkins